niedziela, 24 kwietnia 2011

film z cyklu nasi tu byli...

 
Chęć rozbiórki SR-a napawała od  chwili  przybycia do garażu, śrubki znikały jak za sprawą czarodziejskiej różczki aż do czasu wy ciągnięcia  pierwszej panewki,  
 

  kawałek się odłupał ale się znalazł  :D  na drugim korbowodzie w kanale olejowym,

 
więc czar prysł  z kolejnym odkręceniem następnych  części. Przyszła kolej  na  główne  i nogi zgięły się w kolanach...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz