Kolejny dzień walki z SR, wadliwe uszczelniacze zmienione, jest trochę dłubaniny ale się udało, niestety z braku czasu i wolnej ręki nie ma zadanego zdjęcia, ;c Ale na szczęście kolejny etap zaliczony, na dniach wlatuje reszta gratów. Jak się okazało po zdjęciu łańcuch jest nieznacznie rozciągnięty ale było to do przewidzenia, nowy napinacz jest bardziej precyzyjniejszy od starego, różni się ilością zębów, ślizgi tez przeszły mały lifting zamiast plastikowego jest stalowy z wstawką plastikową ciekawe jak w praktyce…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz