Z braku czasu dawno się już tu nic nie działo, ściślej mówiąc byłem pochłonięty jazdą :D Silnik wsadzony odpalili na przysłowiowy dotyk :d trochę czasu zajęło wsadzenie go na miejsce w domowych warunkach ale się udało, niemal z chirurgiczną precyzją wsadzić go na miejsce, po 7 miesiącach wyrzeczeń, czekania i składania został złożony w całość, to co zbędne nie zostało zamontowane i czeka na lepsze czasy.
Dopiero teraz zacznie się prawdziwa zabawa, powoli wychodzi na wierzch to czego się nie udało wychwycić podczas postoju auta, ale na szczęście mamy już zimę, trochę emocje opadły wraz z spadkiem temperatury, więc działamy dalej, w planach kompletny nowy rozrząd i pompa oleju, w przyszłym roku zawieszenie bo to już trochę ma za sobą kilometrów, w trakcie to na co będzie kesz , bo lista marzeń jest wielka, a w głowie kotłuje się milion myśli. Czas pokaże co jak i gdzie.
Pewnie bez pomocy tych ludzi nie wyjechali bym w tym roku, dlatego chciałbym podziękować:
Tacie- za pomoc techniczną, nie był do końca przekonany ze to w ogóle odpali
Oli - za cierpliwość i przymykanie oka na pieszczoty z Silvią w garażu
Szwagrowi- za cierpliwe znoszenie moich wqrwów przy niepowodzeniach,
Maćkowi - za pomoc w realizacji części z USA
Rekinowi – za udostępnienie narzędzi
Sylwii z drift shopu w realizacji części i za cierpliwe znoszenie dziwnych pytań
Kolegom z byłej pracy za pomoc w pewnych „procesach” :D
I wszystkim tym co pomogli mi w jakiejś części przyczynić się do mojego marzenia.
Chodź jest stary i pewnie brakuje mu mnóstwo do ideału to frajda i radość z jazdy jest bezcenna, pomijając koszt paliwa to jest to na co czekałem przez ost 7 lat;d
Nigdy nie rezygnuj z marzeń nawet jeśli wymagają one poświęcenia i zabierają mnóstwo czasu …
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz